Ciekawa dyskusja.. Slyszałem taka opinię, że termobloki nie trzymaja równej temperatury parzenia kawy, a bojlery tak.. Toteż we wszystkich profesjonalnych ekspresach kolbowych znalazly one zastosowanie.. Widziałem kiedys "grupę" krupsa, jesli mozna to tak nazwać... jak to trzyma temperature??
Termoblok, to o ile wiem, coś w rodzaju ogrzewacza przepływowego. W Jurze E75 o której piszę, termistor pomiaru temperatury jest przykręcony do korpusu tegoż ogrzewacza, czyli stabilizujemy temperaturę obudowy ogrzewacza (termobloku), a nie wody. Im gorszy kontakt (na skutek zakamienienia albo błędnej konstrukcji) przepływającej wody z grzałką, tym różnica temperatur (stabilizowanej i przepływającej wody) większa. Z drugiej strony spadek temperatury wywołany dolaniem zimnej wody do bojlera nie jest taki duży (gdzieś również widziałem obliczenia - można to zresztą samemu policzyć na palcach). Myślę sobie zatem, że bojler z definicji powinien dawać bardziej stabilną temperaturę.
A na marginesie, ogrzewacza Krupsa nie widziałem, bo go nie umiem rozebrać. Jurę umiem, stąd wiem.
pomijajac fakt, ze dla arabiki jest ona za wysoka...
A czemu? W wątkach o PID (szczerze mówiąc jednych z niewielu, gdzie padają konkretne wartości temperatur) widziałem nawet 105 stopni w bojlerze. Temperaturę mierzyłem po kilkunastu sekundach przepływu, stąd temperatura na wyjściu (kawy) nie powinna być istotnie niższa od temperatury na wejściu (wody).
[EDIT}
Widziałem kiedys "grupę" krupsa, jesli mozna to tak nazwać... jak to trzyma temperature??
Odpowiem, jak trzyma temperaturę ogrzewacz Jury - kiepsko. Temperatura spada z czasem (na początku temperatura kawy narasta dość szybko do około 90 - 92 stopni, po to, by po przepłynięciu 200 ml spaść do około 85 stopni. Nie mierzyłem temperatury obudowy (na ile jest stabilna) - będę coś wiedział więcej, to napiszę.
Zadziwiające jest to, że mimo wyregulowania (podniesienia) temperatury kawa pozostaje kwaśna (tak Illy jak i Lavazza Pienaroma).