Caffe prego!

A co Ty się tak unosisz?
Moja wiedza o próżni jest jaka jest. Jeśli Twoja jest większa, to nas wszystkich uświadom! A nie wrzucasz tu wykrzyknikami.
Bawi mnie po prostu owczy pęd za "próżniowymi" pojemnikami
Mój znajomy, który siedzi w próżni, baardzo powątpiewa w zasadność stosowania takich wynalazków. Zresztą, sam widziałem układy próżniowe (laboratoryjne), to nie są bzdury w postaci porowatego tworzywa plus pompki do roweru.
Jeśli masz wiedzę nt. tych domowych zabawek, to napisz coś więcej. Zapewne wniesiesz coś sensownego. Bo teraz to nakrzyczałeś, a wykazałeś się wiedzą nie większą niż moja Zresztą dyskusja o tych pojemnikach była >tu<, też nikt na nic sensownego nie wpadł. Więc, stefek, czekam z niecierpliwością

Edit:
Znalazłem w skrzynce stary mail, o treści którego zapomniałem się podzielić.
Napisałem maila do jednej z firm, która sprzedaje owe pojemniki próżniowe. Nie wiem, czy mogę przytoczyć tu całość maila
Chociaż w sumie ta informacja nie jest tajemnicą skoro została mi podana, a dostęp do niej chyba nie powinien być ograniczony:

Nazwa „pojemniki próżniowe” jest nazwą umowną określającą pojemniki których zasada zamykania polega na obniżeniu ciśnienia wewnątrz i zassaniu pokrywki. Próżni oczywiście w ich wnętrzu nie osiąga się a podciśnienie jakie wytworzymy pompką ręczną zależy najbardziej od naszego zaangażowania w tą czynność. Do testowania szczelności zamknięcia stosujemy podciśnienie około -0,6 bar.

Wygląda na to, że sam producent/sprzedawca mówi wprost, że próżni (rzecz jasna) tam nie ma.
Owe -0,6 bara, jest jak mniemam ciśnieniem liczonym względem atmosferycznego. Skoro 1 mbar = 0,001 bar, to 0,6 bara = 600 mbar. Odpowiada to w przybliżeniu 0,6 wartości ciśnienia atmosferycznego. Czyli ciśnienie w pojemniku wynosi ok. 413 mbar, a na zewnątrz mamy 1013,25 mbar. >Z tego< źródła (wiem, że może niezbyt dobre) można oszacować, że o ile dla ciśnienia 1013,25 mbar w 1 cm^3 jest 2,7*10^19 cząsteczek, to dla 413 mbar jest ich ok. 1,2*10^19, czyli jest ich o 44% mniej (a nie jak wyciągnąłem z kapelusza 1-5% ). Ale liczba cząsteczek powietrza (tylko w 1 cm^3) nadal jest ogromna. Mam nadzieję, że zrobiłem jakiegoś głupiego błędu w obliczeniach lub rozumowaniu
W każdym bądź razie, po przytoczonym mailu, nie spodziewałbym się cudów po tych pojemnikach... Zapewne w jakimś stopniu wydłużają świeżość produktów spożywczych, ale czy faktycznie, w sposób radykalny, wpływają na zachowane dużej świeżości kawy? Ja w to wątpię...

Zapewne w jakimś stopniu wydłużają świeżość produktów spożywczych, ale czy faktycznie, w sposób radykalny, wpływają na zachowane dużej świeżości kawy? Ja w to wątpię...

Nie ulega wątpliwości ale nam niech się zdaje, że wydłuża i mamy próżnię.
Ja mam, bo po co bym tyle kasy wywalił, żeby nie mieć... http://youtu.be/SD4hBeJujwI

Myślę że głównym winowajcą wietrzenia kawy jest tlen zawarty w powietrzu. Jeśli jego ilość obniżymy o 44% a dodatkowo tak spakowaną kawę wsadzimy do lodówki to teoretycznie powinniśmy jej świeżość utrzymać dwa razy dłużej.

Mam 2 puszki zakręcane po kawie Illy http://nokautimg4.pl/p-36-70-3670662942 ... y-moka.jpg. Przecztałem w kilku miejscach że nie powinno się przechowywać kawy w metalowych puszkach np tutaj http://www.kawatopodstawa.pl/2011/04/ja ... a-aromatu/ Co wy na to? Czy takie puszki po kawie są odpowiednie czy lepiej kupić sobie plastikowe takie jak te http://www.powidlo.pl/2667-4748-large/p ... nister.jpg ?

Zaciekawił mnie ten temat, bo sam ostatnio zastanawiałem się nad pojemnikami do kawy i kupiłem coś takiego:
http://www.all4gastro.pl/pl/p/Pojemnik- ... dzewna/559

... tylko sporo taniej (allegro). Niestety wydawało mi się, że pojemniki będą większe, a nie pomyślałem, żeby sprawdzić podane rozmiary (objętość 1kg kawy jednak nie jest równa objętości 1L). Chciałem docelowo przechowywać kawę w oryginalnych opakowaniach włożonych do tych pojemników. Kupiłem dwie wielkości - 0,7L i 1,3L (niestety największe jaki ten sprzedawca miał), ale w praktyce wygląda to tak, że do tego większego może zmieści się kawa pakowana po 500g, ale opakowanie 1kg już nie, więc przydałby się trochę większy.

Zaciekawiła mnie tylko informacja w tekście o tym, że nie powinno się używać pojemników metalowych. Dlaczego? Może gdyby to był jakiś metal niewiadomego pochodzenia, może malowany, ale myślę, że stal nierdzewna jest do tego jak najbardziej odpowiednia, ale może wypowie się ktoś bardziej zorientowany w temacie.

Ja myślę że najbardziej praktycznym pojemnikiem jest...kupowanie i przechowywanie kawy ziarnistej, w małych opakowaniach - ot powiedzmy takich które zużywa się w miesiąc-dwa. Rozcinamy takie opakowanie nie przez całą długość ale tylko na tyle żeby powstał maleńki "dzióbek" przez który możemy sobie na bieżąco odsypać porcję kawy, po czym ciasno zawijamy górę zapinając jakimś klipsem, tak żeby wewnątrz zostawało jak najmniej powietrza do którego utlenia się aromat. Jest to najprostsze i praktyczne rozwiązanie, przy dobrym zawinięciu góry wymiana gazów jest znikoma, fabryczne opakowanie nie przepuszcza światła i jest szczelne.
Pewnie lepszym rozwiązaniem dla dużej ilości kawy są pojemniki próżniowe, ale przy niewielkich paczkach które się szybko zużyje nie chciałoby mi się z tym bawić. Tzw. hermetyczne puszki wydają mi się bez sensu, bo o jeśli puszka nie jest ciągle pełna kawy, a przecież zazwyczaj nie jest, to wewnątrz mamy dużo powietrza do którego ulatuje sobie nasz aromat (i przy każdym otwarciu wylatuje na zewnątrz i proces wietrzenia rozpoczyna się od nowa).
Zauważyłem też, że kawa przechowywana w lodówce mniej pachnie, co oznacza że wolniej ulatnia się z niej aromat, ale sądzę że przy małych ilościach kawy, którą się w miarę szybko zużyje nie ma to aż takiego znaczenia.

Kupiłem po 250g kawy. Ale co nie zmienia faktu że jeżeli robię 1 kawę dziennie po około 10g, to taka paczka starcza u mnie na miesiąc. Pijam kawy z moki i aeropresu wiec kupiłem 2 mieszanki, co daje nam już 500g kawy. Czyli w moim wypadku jest to zapas na około 2 miesiące. Niestety dalej nikt nie napisał jak ja przechowywać. O ile jedna kawka ma bardzo fajne zamykanie + zaworek, to druga jest w normalnym worku z zaworkiem bez żadnego zatrzasku.

Szukaliśmy na rynku takich produktów do sklepu, nie ma lekko, obecnie posiadamy tylko szklane pojemniki z Bodum, jak pytaliśmy dlaczego nie mają metalowych -> odpowiedź była nie-jednoznaczna więc podejrzewam że kwestia gustu i wizerunku wygrała