Ascaso STEEL UNO PROF PID

[Janusz]

Wybacz Cyrus, ale dodam jeszcze dwa słowa.
1. Nie chodzi tu o to czy było policzone za 1 czy za 2 godziny. I tak jest to stanowczo za mało jak na nakład pracy. Poza tym wycena została zaakceptowana dnia 01.03. i cena zapłacona.
2. Nie chodzi tu o to, że przy prawidłowej konserwacji plamy schodzą. Nie chodzi tu o mleko. Chodzi tu o to, że stal nierdzewna wcale nie jest materiałem do końca nierdzewnym. Kawa również zawiera wodę. Nawet jeśli pozostawimy plamki po wodzie (nie mówiąc już o kawie czy mleku) na dłuższy czas na powierzchni stali nierdzewnej to pojawią się trudno usuwalne plamy. A w tym przypadku ekspres został pozostawiony na 2 miesiące. Nie mam zamiaru dłużej prowadzić tej bezsensownej dyskusji. Odsyłam do instrukcji obsługi - $8 pkt.1 oraz do autorytetów w dziedzinie mataloznastwa.
Proszę zajrzeć m.in. tu:
http://www.stalnierdzewna.com/baza-wied ... o-mozliwe/
Nadmienię jeszcze, że po raz pierwszy spotkałem się z tego typu podejściem przy dołożeniu z naszej strony wszelkich starań aby klientka była zadowolona. No cóż - doświadczenie uczy.
Teraz możesz Cyrus przenieść to do innego tematu.

[antonio]

Jasne, że nie jest to żadna rdza... Ale wydaje mi się, że nie każda stal się tak zachowuje. Szczerze, nie widziałem żadnych wżerów w stalowych elementach używanych przez nas ekspresów. Trudno mi sobie wyobrazić taką sytuację, że nie mogę doczyścić (wodą, mydłem, ściereczką z mikrofibry) obudowy mojego ekspresu, nawet po paru miesiącach nieobecności. Nigdy nie miałem problemów z usuwaniem śladów po kawie i mleku w przypadku moich maszyn, często intensywnie użytkowanych.

[Janusz]

Widocznie za mało doświadczenia serwisowego. A my mieliśmy. Szczególnie w ekspresach odpowiednio nie zakonserwowanych i pozostawionych zimą w nieogrzewanym pomieszczeniu.

[antonio]

Kiedyś prosto z baru odstawiliśmy Lineę La Marzocco na prawie rok do piwnicy. Jak wiesz, Linea ma obudowę i wnętrze całe ze stali nierdzewnej. Do jej czyszczenia nie używałem niczego oprócz wody, detergentu i ściereczki. Kawa nie wywołała wżerów ani plam. Być może coś takiego jak szczotkowana stal stosowana w Hiszpanii nie za bardzo się nadaje na obudowy takiego sprzętu...

[Janusz]

Bajki, może była odpowiednio tłusta. Nie stwierdzimy tego po fakcie. Za to ja mam w tej chwili na serwisie FIORENZATO FIRENZE 2GR po zimie w komórce. Wżery na stali i pęknięte od mrozu wymienniki ciepła. Chętnie oddam za grosze bo klient zostawił nam w marcu, włożyliśmy w nią kupę pracy i nie chce odebrać. Do obejrzenia na miejscu.

[DrUsagi]

Jak powinienem zakonserwować swoją maszynę przed wyjazdem na 3-6 tygodni? Instrukcja Steel'a nic o tym nie mówi - poza tym, że należy opróżnić zbiornik.
Nie chciałbym aby po moim powrocie maszyna miała wżery/rdzę czy inny nalot???

[antonio]

Och Januszu, myślę że bajki to Ty nam często opowiadasz...
DrUsagi, umyj tę stal po prostu, osusz i potraktuj jakąś oliwką np. do pielęgnacji niemowląt .

[Janusz]

Bardzo dobra rada. Nie myj tylko go na gorąco bo Ci smugi zostaną.

[slavik]

Do pielęgnacji stali nierdzewnej typu Inox, czy też kwasówki, są dedykowane środki konserwująco-czyszczące firm np. Wurth lub Berner. Stosujemy je w Firmie, do konserwacji naszych wyrobów.
Prawdą jest to, że są różne gatunki stali nierdzewnej, bardziej lub mniej odporne na wpływ czynników zewnętrznych. Mogą też rdzewieć, często w wyniku kontaktu ze stalą "czarną", lub jej opiłkami.
Jakieś mocne detergenty, proszki, chemia budowlana, mogą pozostawić ślady podobne do rdzy, często z wżerami, które po czyszczeniu i tak po jakimś czasie wychodzą.
Mieliśmy taki przypadek niedawno...; ...na budowie, na słupkach ze stali nierdzewnej pojawił się nalot podobny do rdzy, mocno wżarty. Okazało się, że ekipa płytkarzy, stosowała
mocną chemię budowlaną do gruntowania, a potem mycia śladów po spoinowaniu i klejeniu. Nie omieszkali posmarować dolnych części słupków, a i opary zrobiły swoje. Ciężko było to doczyścić. Częściowo to już proces nieodwracalny.
A wydawałoby się, że nierdzewka jest nie do zdarcia...

[Janusz]

My na serwisie używamy środka w sprayu R2 produkcji ECOLAB GmbH. Jest on firmowany przez ASCASO, nosi nalepkę ASCASO INOX CLEANER. Bardzo dobrze się sprawuje. Nie tylko czyści stal ale daje na jej powierzchni powłokę zabezpieczającą. Wada - dość drogi. Ale wydajny.

[slavik]

I właśnie ta powłoka zabezpieczająca, jest najważniejsza...

[Janusz]

Ja to wiem ale co niektórzy myślą inaczej albo też nie wiedzą (ewentualnie udają że nie wiedzą). W sumie dobrze, że ta dyskusja rozwinęła się w tym kierunku.

[Pilot353]

Nie chce mi się wierzyć żeby rdza wyszła od wody na Steelu. Z zewnątrz po robieniu kawy pani zawsze go wyciera, myje, ale ile jest innych miejsc, które rzadko kiedy są tak dokładnie wycierane? Nawet przed chwilą wyjąłem zbiornik na wodę i od dołu mokro. Rdzy nie ma. A pod szufladą, wiem jest plastyk ale po bokach.
Czasami zdarza się że w kuchni uruchamiam dremela i podcinam coś metalowego. Opiłki mogą lecieć na ekspres. Oczywiście zawsze go zabezpieczam a po wykonanej pracy i tak jest ekspres cały wycierany, zeby jakiś opiłek przyklejony nie pozostał na obudowie. Opiłek może rdzewieć pozostawiony i pozostawić ślady na nierdzewce. Oczywiście nie zarzucam koleżance niczego bo i Ascaso mogło wykorzystać wcześniej do budowy ekspresu gorszy materiał.
Na dzień dzisiejszy mam tylko w jednym miejscu ślady nie do usunięcia. Odkamieniałem ekspres i w jednym miejscu pozostało mokre po wodzie z odkamieniaczem. Kilka godzin nieuwagi i w tym miejscu już jest widoczny ślad. Pewnie do wypolerowania.

[indianka]

Ja to wiem ale co niektórzy myślą inaczej albo też nie wiedzą (ewentualnie udają że nie wiedzą). W sumie dobrze, że ta dyskusja rozwinęła się w tym kierunku.

Kolejny raz sugeruje Pan, że ja coś udaję/kłamię. Z resztą, nie tylko mi. Próbuje Pan w ten sposób zdyskredytować także innych sprzedawców. Nie podoba mi się to.
Chciał Pan wyjaśniać, ale kiedy rozmowa nie toczy się po Pana myśli twierdzi Pan, że jest bezsensowna.
Klientka niezadowolona, m in. bo Panu skrzynka nawaliła. Zdarza się.

Ja po prostu jestem klientem wymagającym. Uważam, że jeśli sprzęt został stworzony do pełnienia jakiś funkcji, to materiały w nim użyte powinny być odporne na procesy fizyczne i chemiczne, które pojawiają się przy wykorzystywaniu sprzętu zgodnie z przeznaczeniem. Wymagająca jestem również po takim względem, że nie wystarczą mi argumenty typu "mam doświadczenie serwisowe". Ja lubię dogłębne wytłumaczenia.
Zdaję sobie sprawę z tego, że stale nierdzewne są mniej i bardziej nierdzewne. Rozumiem, że ubytki mogły powstać od zaschniętego mleka. Nie oczekuję, że sprzęt będzie odporny na chemię o jakiej pisał Slavik. Oczekuję, że będzie odporny na kawę, mleko i wodę. Pamiętam też dyskusję o kubkach do spieniania mleka i o jakości stopów. Te z Ascaso są ponoć super. Ja mam na stanie dwa tanie modele i nie mam z nimi problemu żadnego, ale mam z obudową sprzętu za ciężkie pieniądze.

A teraz pytanie dociekliwe (raczej nie do Pana Janusza): Czym różni się proces chemiczny powstawania ubytków w stali z powodu rdzy i z powodu kontaktu z zaschniętym mlekiem? Oba zjawiska można nazwać korozją?

[Dodo]

Myślę że o korozji dużo można się dowiedzieć z: http://pl.wikipedia.org/wiki/Korozja Jestem technikiem dentystycznym i mogę powiedzieć że te same stopy metali u jednych pacjentów po kilku miesiącach wyglądają jak nowe a u innych potrafią się zrobić wżery. Mimo gładkich wypolerowanych na lustrzany połysk powierzchni, wszystko pokrywa się nalotem z kawy, herbaty i kamienia. Można to tłumaczyć brakiem higieny i różnymi środowiskami panującymi w ustach.