Ekspres w którym zaparzę ~400ml kawy na raz

[innotic]

Witam!
Temat być może nietypowy, jednak myślę że tak tęgie kawowe głowy dadzą radę coś mi poradzić.
Mianowicie przymierzam się do kupna ekpresu ciśnieniowego. Obecnie robię sobie kawę z mlekiem do pracy w ekspresie przelewowym. Na drodze prób i błędów znalazłem odpowiadającą mi kawę, stopień zmielenia i proporcje woda/kawa/mleko. Parzę złoto do kubka o pojemności ok. pół litra, na drogę do pracy. W przelewówce to żaden problem, bo po prostu sypię więcej kawy. Jednak jaki musiałbym kupić ekspres ciśnieniowy, żeby na jeden raz wyprodukować sobie dobroci na cały ten kubek? Nie znam się kompletnie na ciśnieniówkach, więc pokornie proszę o porady. Pozdrawiam, Adam.

[RAF77]

Zaparzysz 60ml i dolejesz wody, ot co.

[piomic]

Tak na logikę to po co ekspres, do 400ml idealne (i smaczniejsze niż rozwodnione espresso) są alternatywy. Wiem, że do tego trzeba dojrzeć i kilka lat temu nie dałbym się przekonać ale porządny młyn (np. używka za +/- 1000PLN) i lejek/karafka/sitko za grosze efektem pobiją ekspres na głowę.

[daniels1]

Da się to zrobić w każdym ekspresie, woda+podwójne espresso+spienione mleko i wiadro żeby to pomieścić , możesz również zaopatrzyć się w akcesorium do alternatywnego parzenia kawy albo kawiarkę.

[bery]

Poprę tutaj tych kolegów, którzy podpowiadają metody alternatywne do ekspresu.
Ponieważ miewam ochotę na kawę po 23 i nie chcąc hałasować (głównie młynkiem) stosuję prostą metodę na kawę.
Wcześniej miele trochę kawy do słoika (tak jak do ekspresu ciśnieniowego). Mam takie kubeczki do parzenia herbaty (ziół) z sitkiem, i to sitko jest super urządzeniem. gotuje wodę, biorę kubek (200-400 ml). wkładam sitko, a w sitko filtr papierowy (taki od ekspresu przelewowego), wsypuję 10-20 g zmielonej kawy (kwestia dnia i wielkości kubka/ilości wody), następnie zalewam zagotowana wodą, która lekko się przestudziła przez czas potrzebny na przygotowanie zestawu kubek-sitko-filtr. Czekam, aż woda przejdzie prze kawę do kubka. Zalewam małymi porcjami przez ok 40-90s tak by woda miała styczność z kawą nie za długo a sitko z kawą w kubku nie było dłużej ni 1,5 min. To co otrzymuję to nie jakość jak z ekspresu, ale zupełnie znośne. Teraz kwestia mleka. Ponieważ kawy mleczne pijam "od święta" to mam w tym słabą praktykę. Podpowiem prosty sposób bez korzystania z ekspresu. Zwykły spieniacz na baterie, ale lepiej taki za 20 zł niż za 9 (ja korzystam z takiego do ubijania śmietany jak potrzebuję dodać do kawy). Spienić nim mleko i trochę podgrzać na płycie lub gazie. Ekspres niepotrzebny, ale dobry młynek i sensowna kawa już konieczne.
Pozdrawiam przy małej kawie (jeszcze uruchomiłem młynek, wszak piątek)